Według raportu NoFluffJobs.com z 2020 roku pt. “Kobiety w IT”, płeć piękna stanowi około 30% spośród wszystkich specjalistów IT. Ta liczba z roku na rok rośnie. W 2017 roku było ich zaledwie 15%. Jeśli chodzi o absolwentów Software Development Academy, aż 37% uczestników kursów SDA to kobiety.
Eksperci Randstad szacują, że jedynie 54% specjalistów IT ma ukończone wyższe studia techniczne, np. informatykę albo automatykę. Pozostali to osoby, które ukończyły kursy online, akademie programowania, szkolenia stacjonarne, czy boot campy na temat programowania lub po prostu uczyły się same, metodą prób i błędów. Studia nie są konieczne, by zacząć programować. Co ważne, reszta Zespołu również nie będzie “wytykać” Ci, że nie masz dyplomu z uczelni. Jest duże prawdopodobieństwo, że są oni w podobnej sytuacji.
Świadczą o tym choćby liczne benefity pozapłacowe dla specjalistów IT, którymi firmy próbują kusić potencjalnych kandydatów. Karty sportowe, abonamenty książkowe i audiobookowe, bilety do kina, bony do Empiku, vouchery na Netflix, czy do PlayStation Store i wiele innych – wszystko po to, aby mogli realizować swoje pasje i łączyć je z pracą w IT.
Do tego, w zależności od pełnionej funkcji i roli programisty w firmie IT, oprócz pracy przed komputerem uczestniczysz w spotkaniach z Klientami, pracujesz na zebraniach zespołu projektowego oraz wyjeżdżasz na konferencje i podróże służbowe.
Wysokie zarobki w IT nie są mitem – zapotrzebowanie na programistów jest ogromne, kompetencje przyszłości są bardzo cenne na rynku pracy, więc i wynagrodzenia idą w górę. Nieprawdą jest jednak stwierdzenie, że pięciocyfrową pensję netto masz zagwarantowaną w pierwszym miesiącu po ukończeniu akademii programowania. Najpierw portfolio programisty, zdobywanie doświadczenia i budowanie marki osobistej programisty, a potem kilkanaście tysięcy złotych przelewu co miesiąc.
Na pewno warto znać podstawy angielskiego dla programistów, ale zdecydowanie nie jest to warunek konieczny, aby zdobyć pierwszą pracę w IT i budować własne portfolio.
Świat programistów to ciągły rozwój i zdobywanie kolejnych kompetencji w formule lifelong learning – nauki przez całe życie. Książki, e-learning, szkolenia stacjonarne, bootcampy, podcasty, poznawanie nowych języków i bibliotek programistów – źródeł wiedzy jest mnóstwo i Twoim zadaniem będzie chłonięcie coraz to nowych technologii. W IT zdecydowanie sprawdza się powiedzenie: “Jak nie idziesz do przodu, to się cofasz”.
Mówi się, że bańka IT już pękła i nie potrzeba więcej programistów. Że rynek pracy jest zapchany. Wejdź na Bulldogjob.pl lub NoFluffJobs.com i sprawdź sam – tysiące, a nawet dziesiątki tysięcy ogłoszeń i etatów czeka na kandydatów. Do tego oferty zagraniczne. Programistów w USA, w Wielkiej Brytanii, czy Australii, potrzeba jeszcze więcej.
To tak nie działa. Oczywiście, jest pewna doza słów i zwrotów specjalistycznych, które pojawiają się w codziennej pracy w IT, ale przez większość czasu programiści komunikują się ze sobą w pracy “na luzie”, polskim użytkowym – dokładnie tak, jak w każdym, innym zawodzie. Przy porannej kawie raczej nie będziecie rozmawiać o interfejsach, serwerach i firewallach.
Miejsca pracy w IT, owszem, są wysoko opłacanymi i cenionymi stanowiskami, jednak nie zawsze są tworzone w oparciu o umowę o pracę. Wielu informatyków to wystawiający pracodawcom faktury freelancerzy lub osoby pracujące na kontraktach i umowach zlecenie.
Świat programowania to rzeczywistość, w której koneksje i znajomości mają mniejsze znaczenie od Twoich prawdziwych umiejętności i portfolio. Jeśli znasz kogoś, kto może polecić Twoją osobę, super. Jeśli jednak nie znasz żadnego specjalisty IT, bramy do tej branży wciąż są dla Ciebie szeroko otwarte.